WIADOMOŚCI

ABSTRAKTOWE

 

ABSTRACT NEWS

Nr 29                                     Wtorek                               2008-08-25

Redaktor: Jerzy Prus - prusjerzy@optonline.net, cell: 862.668.5645.

 

ZAWIADOMIENIE

          W środę, 2 września 2009 r. o godz. 19:30 w sali b. klasztoru przy parafii Św. Kazimierza w Newark odbędzie się kolejne, już dwudzieste czwarte spotkanie Klubu Jagiellońskiego im. Św. Kazimierza. Zebranie prowadzić będzie główny moderator Jerzy Prus.

          AGENDA:

          Modlitwa wspólna – ks. Andrzej Ostaszewski.

          Przedstawienie się nowych uczestników spotkań.

          Na najbliższe spotkanie przewidywana jest następująca agenda:

          1. Najważniejsze wydarzenia miesiąca – nowy stały dział, pięciominutowe wprowadzenie każdego z moderatorów, poczem dyskusja. Wszystkich uczestników spotkań prosimy tu o szczególną aktywność.

          2. Czy możliwy jest nowoczesny sarmatyzm? Sarmatyzm więcej niż pierwsza ideologia Polaków. Referuje Jerzy Prus

          4. Twitter vs. Google – konkurencja internetowa – referuje Andrzej Burghardt.

          5. Najnowsze leki  - Czy antyciała mogą powstrzymać

wcześnie zdiagnozowaną leukemię? – Golimumab – lek przeciwko artretyzmowi – referuje dr Stanisław Śliwowski.

          6.   Nagroda Klubu za najlepszą publicystykę ekonomiczną – dyskusja.

          7. Powołanie redakcji „Adnotowanej bibliografii antypolonizmu” – osoby pragnące redagować proszone są o nadesłanie curriculum vitae.

        Zapraszamy

        Moderatorzy Klubu: Jerzy Prus, Stanisław Śliwowski, Andrzej Burghardt i Małgorzata Stanco-McGrath

 

 

II WOJNA ŚWIATOWA WYBUCHŁA 1 WRZEŚNIA 1939 R.

          GUGAŁA Jarosław, Westerplatte broni się nadal, “Newsweek Polska” (Warszawa) Nr 33 z 2009-08-16, s.11. Prawie tylko Polacy uważają datę 1 IX 1939 r. za początek wybuchu II wojny światowej. Dla Rosjan 1 IX 1939 r. to tylko wkroczenie Niemiec do Polski, a pakt Ribbentrop-Molotow z 23 VIII 1939 r. – [ tak tłumaczą wykrętnie Rosjanie ]- miał im dać czas na przygotowanie obrony przed wojną, która rozpoczęła się 22 VI 1941 r. [ Szkoda, że JG nie zauważył, że Rosja weszła do wojny jednak 17 IX 1939 r. ]. Francja i Anglia widzą wedle JG datę 3 IX 1939 r., ale to była tylko „dziwna wojna” [ i znowu JG nie dostrzega, że nie byłoby 3 IX 1939 r. bez 1 IX 1939 r., a więc nie tylko my tak to widzimy ]. Dla Zachodu jest jeszcze inna data – V 1940 – gdy Niemcy wkroczyli do Francji. Dla USA wojna zaczęła się od Pearl Harbor 7 XII 1941. Dla Niemców 1 IX 1939 r. to tylko cd. „zajmowania” [ Lebensraum ] po Austrii, Czechosłowacji [ i Nadrenii]. Konkluduje autor: „mnożą się historyczne partykularyzmy. My, Polacy, nie mamy wyjścia. Westerplatte musi się bronić dalej…”. [ Relatywizm zaprezentowany jest raczej pochodną wygodnictwa historycznego, czy też tabloidyzacji myślenia, gdzie poszczególne fakty są jakby od siebie niezależne, normalny wykład historyczny przypisuje jednak 1 IX 1939 r. rolę zdecydowanie większą. Wśród koncepcji relatywistycznych zabrakło spojrzenia jednego z hinduskich historyków, który zauważył, że II wojna światowa bynajmniej nie była światową, bo nie obejmowała wielu krajów ].

 

 

AUSCHWITZ POWINNO BYĆ ZBOMBARDOWANE      

          NN, Symposium: Failure to bomb Auschwitz could affect current U.S. Policy, „The Jewish Press – America’s Largest Independent Jewish Weekly” (Brooklyn) 2009-08-21. p.10. ABS – jp 2009-08-24. Odmowa zbombardowania obozu w Auschwitz ciągle ma swoje reperkusje w polityce amerykańskiej. Czy administracja Obamy nie powinna użyć siły militarnej by powstrzymać ludobójstwo w Darfur czy też groźby wymazania Izraela z mapy przez Iran? [ Ludobójstwo w Darfur już się dzieje, a

więc tu argument jest słuszny, natomiast odniesienie do Iranu wymagałoby rozwinięcia chyba innych argumentów ].

Sympozjum na ten temat zorganizował David S. Wyman Institute for Holocaust Studies w Orthodox Union’s Israel Center w Jerozolimie. Według prawnika Shimona Shetreeta z Hebrew University, ministra sprawiedliwości w rządzie Y. Rabina, zgodnie z ówczesnym prawem międzynarodowym alianci powinni zbombardować Auschwitz i linie kolejowe doń prowadzące, gdyż prawo międzynarodowe jasno powiada, że inne państwa nie powinny mieszać się w sprawy wewnętrzne danego państwa, ale gdy zachodzi przypadek ludobójstwa, to inne państwa nie tylko mają prawo, ale i są zobowiązane dla legalnego powstrzymania. Podobna konferencja zorganizowana przez Wyman Institute odbędzie się wkrótce w Fordham University School of Law na Manhattanie 13 IX 2009 r. (tel. 202.434.8994 – trzeba się zarejestrować). Prof. Shetreet uważał, że zbombardowanie Auschwitz było racjonalne i zmniejszyłoby skalę ludobójstwa. Podobną opinię wyrażał E. Wiesel. Prof. Shetreet rozważał także przypadki orzeczeń konstytucjonalistów z Niemiec i z Polski, którzy zakazują zestrzelenia porwanego samolotu nawet gdy zachodzi groźba ataku tymże samolotem na jakiś budynek i nie zgadzając się z takim orzeczeniem powiada, że zawsze trzeba dążyć do minimalizacji możliwych szkód.

 

 

LUDOBÓJSTWO NIEPOWSTRZYMANE

          DAVIES Norman, To mogło się udać …, „Zgoda” (Chicago) 128:16 z 15-31.08.2009, s.14-15, 7 ils. rozm. przepr. Alina Petrowa-Wasilewicz z Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przedruk z 2004 r. Na Zachodzie często nie rozumie się, że nie było dwóch stron, lecz trzy strony podczas II wojny światowej: Niemcy, ZSRS i mocarstwa demokratyczne. Doktryny upraszczające jak marksizm, purytanizm, manicheizm widzą tylko dobro i zło i każdy kto walczył z Hitlerem automatycznie stawał się dobrym, a więc i Stalin stał się dobry. Konsekwencją takiego uproszenia było, że kto jest przeciwko Stalinowi musi być za Hitlerem i w ten sposób nie można zrozumieć ani Polski, ani regionu od Finlandii przez Ukrainę do Bałkanów. Manichejska wizja historii odpowiada Rosji, bo wtedy Rosja wyzwalała te kraje, gdy faktycznie znowu je zniewalała. Davies powiada, że w swojej książce „Powstanie ‘44” ukazywał, że było ono racjonalne, ze było dobrze obmyślaną operacją wojskową, była długa lista błędów, które przedstawił, nie zmieniają one jednak kluczowej tezy, że powstanie było racjonalne. Polacy w 1944 r. nie byli w sytuacji takiej jak w 1831 czy w 1864 r. gdy nie mieli sojuszników, w 1944 r. mieli sojuszników, mogli mieć nadzieję, że sojusznicy pomogą. To, że koalicja nie pomogła to nie było tylko klęską Polski, ale to była klęska koalicji. Nieprzewidywalna dla Churchilla i dla Roosevelta była odmowa Stalina udzielenia pomocy Powstaniu i wstrzymanie ofensywy na Zachód. Gen. Bór-Komorowski przewidywał, że po tygodniu powstania wejdą Sowieci i on znajdzie się w ich więzieniu. Walka powstańców zaskoczyła wszystkich, gdyż powstańcy mający tylko karabiny i granaty walczyli aż 63 dni z przeciwnikiem, który miał lotnictwo, artylerię i czołgi. Czy to była zdrada aliantów? Zdradą byłoby gdyby to były działania celowe i świadome, tu raczej był brak zrozumienia, chociaż w recenzjach z pracy Daviesa podkreślano bardziej, ze to była zdrada. [ Ten fragment o zdradzie jest u Daviesa wart chyba przemyślenia ].

 

 

ECHOLETTE Andrzej (opr.), Wara od Polski!, „Nasza Polska” Nr 35 (462) z 31.08.2004, s.1, 10-11. ABS – jp 2009-08-25. Uwaga 1: w dalszym tekście: milion – 1.000.000, miliard – 1.000.000.000, bilion = 1.000.000.000.000. Uwaga 2: Wiele danych szczegółowych zostało tu pominiętych, niektóre zsumaryzowane lub uzupełnione, co zaznaczono w [ ]. Pierwszy plan eksterminacji „zapowietrzonej zbiorowości polskiej” (pestifera universitas Polonorum”, której jest obowiązek wytępić (extinguere) przedstawił w 1414 r. dominikanin Jaonnes Falkenberg na soborze w Konstancji. Niemieckie plany eksterminacyjne z czasów III Rzeszy A. Hitlera nie zostały jeszcze rozliczone, a już powstaje nowy rewanżym niemiecki (Pavelek, Steinbach, Związek Wypędzonych, Powiernictwo Pruskie), a gdy Sejm RP próbował 29 VIII 2005 r. podjąć uchwałę w sprawie reparacji Niemiec na rzecz

 Polski – posłowie SLD i Platformy Obywatelskiej skutecznie go zablokowali. Artykuł próbuje oszacować polskie straty. Pierwszą podstawową tezą jest iż „najwięcej zginęło Polaków”, gdyż Polska straciła 22% ludności = 6,03 mln. swych obywateli (Encyklopedia II wojny światowej, Warszawa 1975), [ ale już „Słownik historii Polski” pod red. T. Łepkowskiego, Warszawa 1969, s.538 powiada o ubytku 30%; ale gdy weźmiemy pod uwagę, że w 1939 r. liczba ludności RP wynosiła ok.35 mln., a wedle spisu z 14 II 1946 r. – 23,9 mln., to Polska straciła 11,1 mln. obywateli = 31,7% ], zamordowanych było 6,03 mln., straciliśmy 39% lekarzy, 33% nauczycieli szkół zawodowych, średnich i podstawowych, 30% naukowców, 28% księży, 26% prawników. Strat ludzkich nie sposób oszacować, oszacować można straty materialne, które oblicza się na 258,4 mld. zł. sprzed 1939 r. = 50 mld. $ wedle kursu z 1938 r. Ubytek majątku [ materialnego ] narodowego szacuje się na 39%, natomiast dochód narodowy w 1945 r. wynosił jedynie 38,2% stanu z 1938 r., [ czyli zniszczone zostało 72,8% mocy produkcyjnej państwa ].

          Dzisiaj straty gospodarcze szacuje się na 590 mld. $ plus straty indywidualne 13 mln. osób oceniane na 285 mld. $, czyli razem 875 mld.$ - to jest druga podstawowa teza.

          Straty w poszczególnych dziedzinach gospodarki: budynki – 30% (zniszczonych zostało 162.190 budynków w miastach i 353.887 na wsiach, czyli razem 516.077 budynków), rolnictwo – 35%, kultura i sztuka – 43%, służba zdrowia – 55%, transport i łączność – 56% (w tym długość torów kolejowych zmniejszyła się o 33%, parowozów  - o 81%, wagonów – 84%), nauka i szkolnictwo – 60%, administracja – 60%, handel – 65%, sprzęt wojskowy – 100%. 

          Wskutek pracy przymusowej Polacy zostali ograbieni na ok. 10 mld. marek.

          Warszawa została zniszczona w 13% w 1939 r., w 90% w 1944 r. Niemcy wywieźli z Warszawy 45 tys. wagonów dobytku. Z przeglądu z 2003 r. udowodnionych strat materialnych jest na 40 mld. $.

          Łódź - Zmniejszenie liczby ludności z 672 tys. do 300 tys., miasto zniszczone w 45%.

          Poznań - Liczba ludności 272 tys., 120 tys. wymordowanych przez Niemców i Sowietów, miasto zniszczone w 55%.

          Bydgoszcz - Liczba ludności 141 tys., zamordowanych 45 tys., miasto zniszczone w 45%.

          Częstochowa - Liczba ludności 138 tys., zamordowanych 65 tys., miasto zniszczone w 35%.

          Gdynia - Liczba ludności 120 tys., zamordowanych 35 tys. przez Niemców i Sowiety, miasto zniszczone w 50%, port w 90%.

          Naród ludzi kulturalnych. Niemcy zrabowali 70% ze 175 muzeów, 314 towarzystw, 25 tys. bibliotek. Archiwum Akt Dawnych zniszczone w 70%, w 100% - biblioteka Ordynacji Krasińskich, zbiory Bibliotek Rapperswilskiej, Biblioteki Zamoyskich, Przeździeckich, 

          [ Bardzo trudne jest to podliczenie szczególnie, gdy Polacy nie mieli swobody badań naukowych aby ustalić straty, wyjątkiem było oszacowanie strat Warszawy przez zespół prof. W. Fałkowskiego podjęte z inicjatywy ówczesnego prezydenta m. st. Warszawy L. Kaczyńskiego. Przyblokowanie badan na ten temat wewnątrz Kraju i nacisk różnych środowisk na olbrzymie odszkodowania czy to osobom prywatnym (reprywatyzacja), czy też na odszkodowania etniczne (Niemcy, Żydzi) wydaje się, że ma na celu odwleczenie w czasie reparacji jakie Niemcy powinny zapłacić Polsce, o Rosji nie wspominając ].

 

***

Komentarz jaki się ukazał na blogu Pawła Lisieckiego „Przeklęta polska pamięć” (dwie zmiany zostały wprowadzone):

          Kto ma poplątaną pamięć, a kto nie chce odpowiadać na istotne pytania, których nie zlikwidowała cenzura sowiecka, nie zlikwiduje cenzura europejska tworząca historia dopiero od 1945 r., nie zlikwiduje jakakolwiek inna. Kto mam poplątaną pamięć, a kto nie chce pamiętać, by kilka pytań rzucić:
          Jaka spotkała kara tych, którzy masowo niszczyli pamięć polska po 1939 r? Dla których sztampa o Lenino i o dywizji kościuszkowskiej miała być osią wykładu pt. wyzwolenie Polski przez Związek Radziecki (słowo "sowiecki" było zakazane) plus AL i GL i PPR i pomoc radziecka w odbudowie państwa, a pamięć o Monte Cassino, 17 września, AK, NSZ, wywózkach na Sybir, Katyniu, grabieży własności polskiej z początku na Kresach, później w całej Polsce? Czy rozgrabienie majątku polskiego po 1989 r. czasem nie miało zakryć wcześniejszej grabieży i dlaczego do tej pory nie ma podsumowania polskich strat podczas II wojny światowej i w okresie 1945-1989?
          Czy obywatele państwa polskiego otrzymali takie samo odszkodowanie od Niemiec jak np. Żydzi? Może tak propagandowo sprawni Niemcy i inni spróbowliby sami odpowiedzieć na to pytanie? O odszkodowaniach od Rosji upominają sie Estończycy, Węgrzy, a Europa milczy, Ameryka milczy i zajmuje sie tylko tym, co teraz jest poprawne politycznie, a rządy w Polsce udają że nie ma problemu, świętować mają w cieniu pamięci czy raczej niepamięci? Świętować mają w cieniu pojednania bez godności, bo godność wymagałaby fundamentu pamięci, a tu ma być albo pamięć poplataną, albo przeklęta, tak chce nasi wrogowie ...
          Czy czasem nie jest tak, że Polacy powinni przeklinać pamięć, by o tym wszystkim nie pamiętać, by nie pamiętać o zamordowanych, rannych, torturowanych, okaleczonych, poniżonych, by nie pamiętać, że nawet dzieci narodzone długo po 1945 r. bawiły się tylko w cieniu ruin, rozrzuconych kości, mdlej spalenizny, mnóstwa łusek i porzuconej amunicji, bo taki by krajobraz po okupacji niemieckiej i sowieckiej, który to obraz miała przesłonić karuzela Miłosza czy rzekome wyzwolenie Warszawy przez Sowietów w styczniu 1945. Wyzwolenie umarłego miasta, zniszczonego w ponad 90%, z ludnością wymordowaną przez Niemców, wysiedloną przez Niemców, dobijaną do stycznia 1945 r. przez bierność Moskwy i aliantów, a po styczniu przez nadgorliwość NKWD.
          To nie jest żaden pełen rejestr pytań, tych pytań, wobec grozy których ... siwieje włos

 

 

MOSKWA ZAPOWIADA UJAWNIENIE WŁASNEJ WERSJI HISTORII – NIECH BĘDZIE KONSEKWENTNA I OTWORZY SWOJE ARCHIWA

          Przed obchodami 70-rocznicy wybuchu II wojny światowej Moskwa zapowiada ujawnienie wielu rewelacji, że nie łamała prawa międzynarodowego, że to Polska była strona agresywna i wręcz wywołała wojnę światową. W 70 lat później rozpoczyna się kolejna wielka batalia o historię.

          W manipulacje moskiewskie wprzęgnięto główne instytucje państwowe łącznie z wywiadem i z autorytetami Premiera i Prezydenta.

          Test na Moskwę jest prosty, jak są tacy niewinni – niech otworzą swoje archiwa dla badaczy. Dokumenty obecnie jest dość prosto fałszować, ale całych archiwów jeszcze nie. Zobaczymy czy Moskwa jest taka odważna, a jeśli ciągle kłamie, to widocznie są to tak fundamentalne kłamstwa, że może się od nich imperium rozpaść, o ile nie jest w trakcie.

          Wkrótce może się okazać, ze kłamstwo katyńskie to było coś małego wobec ogromu zbliżającego się kłamstwa.

          Streszczenie moskiewskich fantazji historycznych czy też historii wirtualnej można znaleźć pod następującymi adresami:

          Rosyjski wywiad ujawni tajemnice polskiej polityki zagranicznej, http://www.startowy.com/showurl/http://wiadomosci.onet.pl/2031287,12,1,1,,item.html

          Djukow o "tajnym protokole" wymierzonym w ZSSR, http://www.startowy.com/showurl/http://wiadomosci.onet.pl/2031287,12,1,1,,item.html

także

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,6963972,W_Moskwie_o_tajnym_protokole_do_polsko_niemieckiego.html

 

 

Uwaga: Jeżeli jesteś zainteresowany w opracowywaniu abstraktów, w pracy redakcyjnej, oraz w uczestniczeniu w spotkaniach Klubu Jagiellońskiego z Newark, NJ, skontaktuj się z: Jerzy Prus - prusjerzy@optonline.net, cell: 862.668.5645.